Jadowity post już jeden jest - Twój.

arturos_ nie rozumiem, jak możesz zarzucać innym użytkownikom brak samodzielnego myślenia w sytuacji, gdy wśród Twoich ulubionych filmów są same wyświechtane tytułu...
Zawsze należy zacząć od siebie, a przede wszystkim nie oceniać innych po sobie.

Nie wiem jakie filmy z Cybulskim oglądałeś, ale zupełnie nie widzę podobieństwa w sposobie gry w filmach tj. "Ich dzień powszedni", "Rękopis znaleziony w Saragossie","Miłość dwudziestolatków", "Pociąg" czy "Zbrodniarz i panna"....
Spodziewam się, że klasyfikujesz wszystko wg roli Maćka Chełmickiego i doszukujesz się podobieństw. Cybulski miał swój niezaprzeczalnie wyrazisty image, którego nie wyzbywał się celowo, dlatego by każdemu bohaterowi oddać część siebie. Jedyne podobieństwa między rolami to warstwa zewnętrzna... Gdybyś podchodził do każdego filmu z pokorą, ciekawością i bez uprzedzeń na pewno dostrzegłbyś precyzyjne budowanie roli, indywidualne traktowanie każdej postaci i kunszt tego niewątpliwie ważnego dla polskiej kinematografii aktora.

W śród moich ulubionych filmów jest NIEWIELE filmów. Troszeczkę jednak filmów widziałem zanim sie zalogowałem na filmwebie. Nie będę latał po całej bazie i oceniał filmów na szybko, tylko po to by ładnie wyglądało. Jak przy okazji znajduje film, który juz widziałem, to go oceniam.


Droga koleżanko, ja nie podchodzę do filmu z pokorą. Ja podchodzę do filmu z wymaganiami. Potrafię docenić film dobrze wykonany. Ale przede wszystkim film musi sie podobać (bez wzgledu na gatunek). O pokorze nie ma mowy.

Pokora nie jest równoznaczna z brakiem wymagań czy oczekiwań.
No ale widzę, że najlepiej czuć się alfą i omegą i występować w roli surowego eksperta.
A prawda może być taka, że po prostu w widzu leży problem a nie w filmie.

Zawsze istnieje taka możliwość. Ale trudno, żebym sam siebie oceniał krytycznie (trochę by to schizofreniczne było). Na chwile obecną oceniłem aktora i oceny nie zmienię.

A kto jest twoim ulubionym polskim aktorem? Mroczkowie?

tak

Hmmm, niestety arturos_ ma całkowitą rację. On gra tak samo. Właśnie obejrzałem film "Do widzenia do jutra". On rozłożył ten film na cztery łopatki swoją kiepską grą. Wg mojej oceny był najgorszym aktorem w całej obsadzie filmu. Przecież on kompletnie nie nadaje się do ról romantycznych, osób wrażliwych i czułych. Jego gra jest cyniczna, bezczelna miejscami i gburowata. Jak dla mnie to najbardziej przereklamowany polski aktor. Gajos, Fronczewski czy Kondrat mogliby go sporo nauczyć. To znacznie lepsi aktorzy bez dwóch zdań.

Zgadzam się - Cybulski jest dla mnie jednym z najbardziej przereklamowanych polskich aktorów. Nie rozumiem zachwytów nad grą tego Pana... Sztuczna gestykulacja, drętwota i wielkie nadęcie....