Za każdym razem wychodziło inaczej. Co było fantastyczne, kreatywne. Bo po co tysiąc razy ogladać to samo. Poszukujacy był, aktywny, próbował, naginał.
To wypowiedź Janusz Morgensterna o Cybulskim dla pulsu biznesu
dodał takze ze nie brał go za zawodowego aktora w stu procentach bo wałsnie nie potrafił (moze nie chciał?) zrobić dubla tak soamo co jak podkreśla Pan Janusz absolutnie nie jest zarzutem
bo to właśnie w nim było najcenniejsze - Cybulski nie był wielkim aktorem pod względem warsztatu i umiejętności /wiele osób z jego otoczenia tak mówiło/, ale dzięki temu każde jego zachowanie na planie czy scenie było mniej lub bardziej naturalne dla widza, a zarazem sztuczne dla filmu co nie zawsze było pożądane i efektowne/. to dziwne. właśnie przez to jest tak trudno Z.Cybulskiego porównać do jakiegokolwiek innego aktora.