Obejrzyj jeden z filmów które wymieniłem,a dowiesz się czy jesteś osobą znającą się na sztuce filmowej.

Hehe, sorki, ale nie mogę się powstrzymać od malutkiej złośliwości :) Zbigniew Cybulski to, obiektywnie rzecz biorąc, najlepszy polski aktor wszechczasów i nawet kiedy dopiero zaczynałam interesować się filmem, to to nazwisko było mi znane od zawsze. :P Owszem, grał w "starych filmach" (zginął w 67, więc trudno by było, aby grał we współczesnych :P). Nie rozumiem po prostu, JAK można go nie znać?

Też trochę się dziwię, jak można nie znac tego nazwiska. Ja, kiedy jeszcze nie filmy były mi w głowie, tylko lalki Barbie, wiedziałam, kim był. ;-)))))
Wiadomo, każdy lubi co innego, ale moim zdaniem, był facet genialny, bo robił coś po swojemu, czego wielu obecnym aktorom, niestety nie można zarzucić .

O właśnie, właśnie, właśnie. :)) Witam pokrewną duszę ;p :)

ja pierwszy raz o nim słyszę... No, ale to chyba nie bardzo moje pokolenie...

:P

powstrzymać od złośliwości? dobra, ale zauważ, że edukacja filmowa w polsce jest na poziomie zera absolutnego. Jeśli ktoś nie urodził się na tyle wcześnie by zobaczyć jakiś film z Cybulskim, to się o nim może dowiedzieć co najwyżej przez przypadek- a szkoda. Myślisz, że ktokolwiek z dzieciaków teraz (dzisiaj ;) ) widziałby, że istnieje ktoś taki jak Wajda, gdyby nie jego tandetne ekranizacje lektur?
Wiedźminka (bodajże, wybaczcie jeśli przekręciłem nick) jest smutnym efektem braków jakie ma polskie szkolnictwo i popkultura...

hmmm dokońca tak nie jest... nie chodzi tu o edukacje filmowa, a o to ze nastał wiek w ktorym docenia sie papierowe, plastikowe filmy ktore tak na prawde nie mowia o niczym, a nawet jesli tak, to jest to zakrywane całą tą otoczką sztuczności... Cybulski grał w zupełnie innych filmach niz te ktore "oglądamy" dzisiaj... szkoda, że tak mało osób może poznawać prawdziwe kino, że to co właśnie tworzył Cybulski staje sie przeszłościa coraz bardziej oddalającą się od widzów...

Wydaje mi się, że rację masz tylko po części. Owszem, edukacja leży na deskach (choć tak na marginesie - co to jest edukacja filmowa? Bo mglisty to termin jest.. Ja mówiłbym raczej o ogólnym zdziczeniu i barbarzyństwie kulturalnym w ogóle. Edukacja "filmowa" nie specjalnie wiem jak miałaby wyglądać. W podstawówce mają puszczać dzieciakom klasykę? Brzmi świetnie, ale chyba jednak utopia..;) ), ale przypadek Cybulskiego jest dość specyficzny. Dzięki swemu wybitnemu aktorstwu, ale również (może nawet niestety przede wszystkim?) dzięki przedwczesnej, tragicznej śmierci, swoim przydymionym okularom, i charakterystycznej 'dżejmsodinowatości" stał się Cybulski jedną z ikon kultury (popkultury?), jak jakiś nie przymierzając Che Guevara, Myszka Miki czy inna kokakola (Brutalne to porównania, wiem, ale użyłem ich celowo). Aby wiedzieć kim był Zbigniew Cybulski naprawdę nie trzeba było oglądać jego filmów. Charakterystyczna twarz w przyciemnionych okularach jest ikoną, czy to się komuś podoba, czy nie. Wizerunkiem rozpoznawalnym na pierwszy rzut oka i znanym nawet tym, którzy filmem się nie interesują. I doprawdy nie wiem w jakim ukryciu spędził życie ktoś, kto nigdy tej twarzy nie widział.
Pozdrawiam

wypraszam sobie. Tzn na edukacje szkolną fakajcie ile chcecie, ale ja jestem samoukiem:P

też się zdziwiłam i uśmiechnęłam. kiedy byłam mała w moim domu często przewijało się jego nazwisko jako wielkiego aktora i zawsze kojarzyłam jego twarz, nawet kiedy jeszcze nie widziałam żadnego filmu.

Trochę to przykre ale jak widać prawdziwe.

A i jeszcze polecam autobiografię Andrzeja Wajdy - "Kino i reszta świata". Przybliża okres tamtych lat, które były tak ważne dla polskiej kinematografii (właściwie to najważniejsze),a przy okazji mozna poznać wiele ciekawych historii, anegdot, a także spojrzeć oczami Wajdy na otaczajacy świat... osobiscie ta lektura, a właśnie jestem w trakcie jej czytania "otwiera" mi oczy. Pozdrawiam

hmm... i niezły kawałek przekłamanej historii... więc z tym otwieraniem oczu to nie przesadzaj, bo Wajda (oprócz tego, że ma na koncie wiele wybitnych filmów) nie jest postacią "czystą", a już nie napewno jeśli chodzi o przekazywanie wiedzy, lub pomoc młodemu pokoleniu (i niestety- z autopsji :( a pomyśleć, że kiedyś sądziłem, że to taki spoko koleś). No nic, lektura jest conajmniej ciekawa, więc gratuluję też gustu :).
Pozdrawiam

"niezły kawałek przekłamanej historii"? "nie jest postacią czystą"? Rany, mogę zapytać, co ty masz na myśli?

Po pierwsze Zbigniew Cybulski nadawał postacią, w które się wcielał niezwykłą realność, ostrość, wyrazistość. Przekonaj się o tym sama polecam szczególnie film pt. "Rękopis znaleziony w Saragossie", poznasz przy okazji całą plejadę wybitnych polskich aktorów, pozdrawiam serdecznie

Prawdziwa ikona , bardzo charakterystyczny i wspaniały aktor.

Najpiękniejszy film wg mnie "Do widzenia, do jutra"

hohohoho

Jak dla mnie najlepszy Cybulski był w "Giuseppe w Warszawie" :D

:) To jak Ty na filmweb trafiłeś i po co?
To jest nie tylko jeden z najwybitniejszych aktorów filmowych, ale też legenda za sprawą niezwykle oryginalnego sposobu gry i tragicznej, przedwczesnej śmierci. Masz rację - bożyszcze. Polecam.

Właściwie troszkę sie dziwię, jak można nie znać Cybulskiego i Jego filmów.

Skoro tak się dziwicie, że Polacy - głównie o młodych się rozchodzi- nie znają filmów z Cybulskim, to zróbcie sondę w jakiejkolwiek szkole z zapytaniem: czy w ogóle Cybulskiego ktoś kojarzy, to się przekonacie, że rzeczywiście jesteście elitą intelektualno-kulturalną.
Do Mrs Silasa. Skoro gościa nie znasz, a jak sam piszesz widzisz masę wypowiedzi go zachwalających, to uważaj następnym razem, żeby się nie wydurnić i poszukaj gdzieś informacji o aktorze, czy obrazach w których grał.
Ale dziwić się nie ma co. Wyjdźcie na ulicę i pomyślcie ilu Waszych sąsiadów wie, że Teleexpress i Klan to nie wszystko, co ma im do zaoferowania świat.
P.S chociaż Samych swoich na okrągło puszczają heh.

np. u nas w szkole wszyscy go znają. Mamy kółka filmowe, więc u nas z tą edukacją filmową nie jest znowu tak źle, zwłaszcza, że ostatnio ciągle oglądaliśmy filmy Wajdy (ten film zrobił na nas wrażenie). Z resztą sam Wajda gościł u nas w szkole dokładnie miesiąc temu z okazji paru rocznic i m.in. mówił, że ten aktor był najbardziej specyficznym i nietuzinkowym aktorem (jeśli tak to można ująć) z jakim miał okazję pracować. Wyróżniał się np. dlatego, że sam wymyślał niektóre sceny, sporo odgrywał według własnego uznania, dodając do nich własne pomysły.

mówiąc "ten film" miałam na myśli "Popiół i diament"

Dzięki monao92 za ten post. Wierzę, że jest więcej takich młodych osób, które nie ignorują dorobku swojej kultury i wiedzą kim jest Cybulski.