środek nocy. ciemność. i ten film.

Niestety przegrywam - popcorn i kawa rozpuszczalna. Pora w normie - okolice 21 :)

otóż to! :)

BEZCENNE:)!
Chociaż u mnie było JAKŻE PROZAICZNIE! - ja sam w pokoju i... uczta słowna w TAKIM towarzystwie:)!

Właśnie wczoraj widziałem ten film.
Co by to było, gdyby kinopolska nie było?!

miałam to samo, kiedyś rzuciłam okiem nieuważnie w stronę tv jak zaczynał się ten boski film, to było w okolicach południa, miałam coś do zrobienia, ale jak rzuciłam okiem, tak nie oderwałam spojrzenia do ostatniego z napisów końcowych. Od tamtej pory widziałam już 4 razy. Jestem urzeczona, absolutnie urzeczona tym filmem.