PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6658}
7,6 1 658
ocen
7,6 10 1 1658
Jutro Meksyk
powrót do forum filmu Jutro Meksyk

Mieszane uczucia

ocenił(a) film na 8

Obejrzany po raz drugi. Cel: weryfikacja oceny po paru latach. Wniosek: (ten sam) stosunek ambiwalentny. I nie uważam, że to za sprawą, iż film obejrzałem powierzchownie lub nieuważnie. Przeciwnie. Wydaję mi się, że zwyczajnie udzielił mi się nastrój filmu, to charakterystyce uczucie bycia przegranym zwycięzcą. Zestawienie cechy pozytywnej i jej antytezy. Stąd z jednej strony film mnie urzekł w zakresie tematyki, a jednak nie przekonał w ogólnym wrażeniu. Atutem filmu jest doskonały pomysł na scenariusz. Bliski każdemu człowiekowi. Ten charakterystyczny smak goryczy, gdy ustępuje paroksyzm euforii. Gdy spontaniczną radość, przerywa świadomość. Lub jak w filmie, gdy przez zagłuszający ryk publiki, chór kurtuazyjnych gratulacji, słyszy się wyraźny szept sumienia: Gdzie jest Majka? Myślę, że Ryski trafnie zobrazował również fakt, iż zwycięzcą jest zawodnik, ale medal należy się trenerowi. Triumf przerasta rytuał. Ceremoniał wzajemnych gratulacji. Trenerzy, sędziowie i dziennikarze stoją na podium, sportowcy siedzą do szatni. Gwiazdy gasną, działacze błyszczą.

Cybulski swoim aktorstwem wykreował trenera, który dyscypliną i treningami, toruje sobie drogę do zaspokojenia niespełnionych ambicji. Sukces zawodnika nie jest celem. Liczy się tylko rozrachunek z samym sobą. Szlifowanie diamentu? Owszem, ale pieniądze wpłyną na reputacje trenera. Ryzyko? Ewentualne odszkodowanie wypłaca zawodnikowi sanatorium. Trener rozpoczyna działalność na nowym terenie.

Mój główny zarzut do filmu to rozpoczynanie dyskusji o emocjonalnym balansie Janczaka między Majką, a Wandą i nie kończenie tego tematu. Wyraźnie dało się odczuć, iż w Majce rodzi się uczucie do trenera. Jego dojrzałość, doświadczenie i determinacja mogło imponować. Janczak pozostał jednak zupełnie obojętny. Jego zachowaniami kierował konformizm. Najpierw uczepił się Wandy, próbując odbić się od dna. Potem wynurzając się, odrzucił jej „koło ratunkowe”. Założył, że utrzyma się na powierzchni z Majką. I nawet nie zauważył, że Majka zwracając mu zegarek, milczącymi ustami wyznała mu miłość. Odebrał tylko zegarek. Miłości nie usłyszał. Można założyć, że o ile ukazanie bliskich relacji między Majką i Janczakiem nie było samym tematem filmu, to z drugiej strony po co podejmować temat, skoro nie ma się zamiaru o nim mówić? Myślę, że Rylski zbyt powierzchownie przedstawił to skryte uczucie. Magiczna scena, spacer Janczaka z Majką przy brzegu basenu: „Ty w ogóle nie myślisz o palcach, palce stóp powinny być naciągnięte. I w ogóle wszystko powinno być w linii prostej.” Ale takich scen było niestety zbyt mało.

ocenił(a) film na 8
filipmosz

ja myślę, że trener wyraźnie darzył Majkę uczuciem, jednak próbował je w sobie tłamsić w imię celu jakim miał być wynik sportowy. takich scen jak spacer było mało, bo trener starał się trzymać dystans, jednak jest dla mnie oczywiste, ze zależało mu na dziewczynie, nie tylko jako na "uczennicy" ale i w szerszym wymiarze. zwróć uwagę choćby na to, że 1. sponsoruje jej egzystencje sam będąc bez grosza, 2. dostaje w mordę ale bije się dzielnie z trójką chłopaków (mógłby uciekać). zresztą wskazuje na to już zdecydowanie zakończenie filmu, gdzie wydaje się jakby po chwili triumfu nagle stracił coś dużo ważniejszego - więź jaka była między nimi, a jaka jeszcze nie miała szansy rozkwitnąć. aczkolwiek zakończenie jest otwarte, pozostawia widzowi promyk nadziei na happy end i daje swobodę interpretacji :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones