Igor Śmiałowski

... do roli gestapowca. Oglądałem go w "Mistrzu". Pasował do swej roli idealnie. Nie chcę obrażać go jako aktora, ale w pamięć wrył się obraz pana Igora w czarnym mundurze.

Przydała by się fotka na profilu pana Igora.

Ten aktor miał piękny, niesamowity głos. Tak charakterystyczny, że można go po nim poznać w każdym filmie

Odszedł od nas właśnie dziś 16 czerwca 2006.Był wspaniałym aktorem i prawdziwem gentelmanem.Odchodzą już ostatni ludzi z pokolenia gdzie godność i zasady miały znaczenie.

BARDZO DOBRY AKTOR -STARA SZKOŁA BARDZO WYTWORNY ELEGANCKI BĘDZIE GO BRAKOWAŁO

Na ul. Dzikiej 6 w Warszawie. Był moim sąsiadem. Wspaniały człowiek...

On był że Starachowic

To żenujące panowie administratorzy.