Trochę jednak nierealny. Patrząc na dzisiejsze czasy, bohater filmu po zabiciu szajki alfonsów już by nie żył. A w filmie? Nadal jeździ sobie taksówką jakby nigdy nic ehhe
dziwne hipsterskie spostrzeżenie pseudointelektualistów. Nadinterpretacja. Sam Scorsese w pewnym wywiadzie dotyczacym tego filmu powiedział, że podczas kręcenia nikt nie myślał o takiej interpetacji zakończenia. ale jak widać "znawcy" sztuki wiedzą lepiej.
Zauważ, że stał się sławny, bohater nie jednej z gazet jakby go tknęli to by się nimi rząd zajął.
Tak. Szczególnie w scenie gdy zamówił kawę, a po chwili rozpuszcza coś w szklance wody.. Takich błędów jest dużo w tym filmie i dziwi zachwyt nad całością.. Dla mnie mocne 6.
Obejżałem go po 20 latach i potwierdzam: muzyka, zdjęcia, scenariusz, genialna i oszczędna gra aktorów. Fenomenalny!