obłędna, cudna po prostu. Zresztą sami spójrzcie:
http://www.youtube.com/watch?v=mg1vcmtggiE
No i ta Warszawa - jakby się nic od tamtej pory nie zmieniła. Plac Konstytucji, Marszałkowska, Rotunda, plac Zwycięstwa....
Film zresztą znakomity. Mimo smutku bohatera, pogodny.
Trójkąt miłosny CYBULSKI-WINNICKA-WISNIEWSKA do samego końca frapuje.
A w tle inni polscy aktorzy, przede wszystkim ADAM PAWLIKOWSKI za ladą knajpy (smaczek dla fanów filmu "Popiół i diament") i pijany w sztok Wojciech Pokora.
Piękne polskie dziewczyny o swojsko brzmiących imionach: Simona, Roxana:)
No i Cybulski - jak zwykle w świetnej formie.
Warto.
Zgodzę się z Tobą :) Cały czas myślałem że Cybulski rzuci ten cały Irak i będzie z nią...matko powaliła mnie...ja bym chyba rzucił to w piorun. Film dobry, choć delikatnie oczekiwałem że wywrze na mnie większe wrażenie. Ale fakt klimat filmów rewelacyjny zresztą jak większości filmów powstałych w latach 1956-1968. Polska szkoła filmowa to było to. Takie filmy warto oglądać choćby dla walorów estetycznych. Kadry, zdjęcia, niepozorne dialogi lub pojedyncze słowa, gesty, spojrzenia. Jak dla mnie to jest prawdziwe kino. Cybulski jak zawsze w formie choć jak dla trochę zawiodłem się na winnickiej :)
A co do Warszawy to jakiś sentyment do tego miasta mam. I to chyba duża zasługa filmów z okresu które wymieniłem :)