Film jest doskonały, bałem się tylko, że nowy aktor grający Spider-Mana nie dźwignie roli. Tymczasem łącznie jest na ekranie może 15 minut, a widz ciągle czeka, aż znów się pojawi. Awesome!
Prawda, Tom Holland jest rewelacyjny i zagrał świetnie, ale sceny walki z Black Panther - cudo!
Mi tak samo. Dla mnie, nie powinien się w ogóle pojawić w tym filmie. Sceny z nim tylko mnie irytowały...
Spider świetny, ale Czarna Pantera rozpierdziela system jak dla mnie. W filmie prezentuje się o niebo lepiej jak w zapowiedziach czy na plakatach. A sceny walki z jego udziałem to pierwsza klasa! Jak by to powiedział Bolec z Chłopaki nie płaczą "te kocie ruchy" :). Już się nie mogę doczekać seansu numer 2:)
Podzielam opinię. Rozbudowana postać o ciekawym pochodzeniu i z jasno określonym motywem działania. Bylem miło zaskoczony :)
Nie ma co ukrywać, że nowi bohaterowie w MCU to najjaśniejsze momenty tego filmu. T'Challa który jak na króla przystało jest zmanierowany i dumny, no i Spidey, w którym widz zakochuje się bez pamięci od momentu gdy tylko się pojawia.
Ja tam nie wiem, jak dla mnie był strasznie żenujący. Może dlatego ze go nie lubię :P
To kwestia gustu oczywiście. Ja sam już nie wiem, jak podchodzić do jego "luzowatości" - ale ten typ zawsze tak miał ;)
"no i Spidey, w którym widz zakochuje się bez pamięci od momentu gdy tylko się pojawia. " Odstaw mocarza...
No nie wiem. Z taką twarzą to pierwszą reakcją była chęć sprzedania mu buły. Dobrze że potem latał w masce.
Black Panther był naprawdę ciekawą postacią. Aż prosi się o osobny film. Ja jakoś nie jestem w temacie ale czy wiadomo coś o produkcji filmu właśnie o nim?
Super, dzięki za info! :) czyli mogę spodziewać się trochę afrykańskiego klimatu, jeżeli film będzie opowiadał jego historię? :D
Zapewne tak, ale wiem tylko że Marvel na konferencji zapowiedział premiere Black Panther na 2017 lub 2018 rok :D
Dla mnie również Black Panther zrobił bardzo pozytywne wrażenie. Od samego początku go polubiłem. Fajnie walczy, porusza się itd. itp. SM również bardzo na plus. Dobry troll z niego :) Wybieram się drugi raz do kina.
Pewnie taka technologia jak sam stwierdził w ich posiadaniu od pokoleń xD
Jeszcze zanim powstał proch strzelniczy i jakiekolwiek maszyny jeżdżące czy latające oni czytaj murzynki z Afryki mieli swoją zbroję ciut nie Iron Mana xD
Ciekawe czemu nie dali tarzana xD
Bajka dla dzieciuchów
Jak to mówią do trzech razy sztuka. Przez te 15 minut ten Spider-man przebił obu swoich poprzedników. Już nie mogę się doczekać na jego osobny film.
Ktoś kiedyś od Marvela powiedział przed premierą, że Tom Holland zrobił ze Spiderem, to co Ledger z Jokerem i miał kurde rację :) SM rządzi!
Bym powiedział, że to trochę zbyt mocne słowa, ale pomysł na postać nowego Spidermana jest świetny, a Tom Holland idealnie do tej roli pasuje :).
Ja bym się nie rozpędzał z takimi opiniami. w CW widzieliśmy go przez jakieś 15 minut z czego 10 minut to była maska i strój z CGI, więc tak naprawdę o "grze aktorskiej" póki co niewiele możemy powiedzieć;) poczekajmy do pełnoprawnego filmu z nowym Parkerem. I ciocią May oczywiście^^
dokładnie, gość zagrał dosłownie 5 minut, a tutaj opinie jakby oskarowe widowisko zrobił :D
no fajnie zagrał, pasuje do tej roli (chociaż Tomei jako ciotka?!) i generalnie w walce jego postać dobrze wymiatała przeciwników. Może się fajnie rozwinąć i z przyjemnością będzie się go oglądać.
Poza tym raczej Pantera tutaj bardziej zabłysnęła. Więcej gry aktorskiej, ciekawsza i świeża postać no i DOSKONAŁE sceny walki.
Zgadzam się, było za mało aktora aby wnioskować o tym czy samodzielny film będzie przełomowy.
Oczywiście najnowszy Spidey dobrze się pokazał, ale to prawda, że było go mało i nie ma co od razu chwalić dzień przed zachodem słońca :p mi poprzedni aktor (Amazing SM) przypadł do gustu - tak czy siak nie ma sensu (jeszcze) ich np. ze sobą porównywać.
Właśnie.
Przecież walki,powietrzne akrobacje itd,to ja też tak umiem ;-)
Chodzi o to ,że bez problemu animatorzy dodaliby mi te wszystkie moce.
Nie zgadzam się ,że najlepszy z trzech.
Dla mnie Tobie Mcguire jest wzorem.
Poczekamy jak wypuszczą solówkę i wtedy oceni się NOWEGO
Sęk w tym, że o wiele łatwiej jest zrobić za***isty epizod trwający 15 minut niż 2h dobrego filmu, ale to wcielenie Spider-Mana rzeczywiście budzi sporo nadziei na co najmniej dobry film.
Co prawda, to prawda. Jednak ogólny sposób przedstawienia tej postaci bardzo mi się spodobał.
Dla mnie największym bólem teraz jest to, że Ben Kingsley nie może zagrać Vulture'a. Oraz to, że J.K. Simmons został 'zaklepany' przez WB więc nie powróci jako JJJ. W każdym razie nie mogę się doczekać dobrego filmu ze Spider-Manem gdzie nie będę musiał po raz enty oglądać originu.
Czyli jaki sposób? Sztampa w ch#j, wymuszone żarty. Pójście na łatwiznę, a i tak Deadpoola nie przebije w tym temacie. Co pokazał? Podłożył głos pod "komputerową postać" i nagrał jedna mega infantylna scenę z Tonym Starkiem... Tobey M. jako Peter Parker był wystraszony swojej mocy...żarty żartami ale uleciała cala aura tajemniczości Pająka
Jedyne co rozbawiło:
- wyjątkowo atrakcyjna ciotka (ale to zauważył Stark :)
- Steve z Brooklynu mnie pobił
Jak dla mnie Spider-mana nigdy nie otaczała specjalna aura tajemniczości.Po prostu ta jego wersja najbardziej pasuje do moich wyobrażeń na temat tej postaci. Żarty, owszem może są trochę wymuszone, on jest infantylny, ale to (jak dla mnie-nie musisz się ze mną zgadzać) cały jego urok. A to o Stevie z Brooklynu było genialne ;-)
"Czyli jaki sposób? Sztampa w ch#j, wymuszone żarty. Pójście na łatwiznę, a i tak Deadpoola nie przebije w tym temacie."
W sensie, że nie przebije "Deadpoola" w temacie wymuszonych żartów i chodzenia na łatwiznę? :D
:-) Nie przebije Deadpoola w niczym, również w wymuszonych żartach, powiedzmy sobie wprost - mnie Deadpool rozbawił. Jego sarkazm, ironia są uzasadnione - umiera na raka, wygląda jak Freedy Kruger i do tego ma "świadomość" że jest bohaterem z komiksu
Debiut Pająka w takim starciu i od razu śmieszek... żarty nie na miejscu :-)
Chyba ten najlepiej pasował do odpowiednika z komiksu - żarty trochę denerwujące, a pod maską nastolatek, którym każdy w szkole poniewiera. Poprzednicy tego nie mieli. Poza tym najpierw jest scena w domu, gdzie widzimy go trochę przestraszonego, niezgrabnego, taką trochę ofiarę losu, a potem nagle sobie świetnie radzi, ale widać dziecięcy respekt wobec dorosłych Avengers. Nie wiem, czy to zasługa aktora, ale scenarzysty na pewno tak. Na końcu filmu jest "Spider-Man will return", co tylko potwierdza, że scenariusz miał tę postać nam pokazać w taki sposób, abyśmy jej zapragnęli więcej. Moim zdaniem to się udało, patrząc choćby na rozmiar tego wątku.
Moim zdaniem jednak Andrew Garfield jest bezkonkurencyjny jako Spidey, ale każdy ma swoje zdanie, tak samo z Jokerem większość kocha Heatha Ledgera w tej roli, ja jednak pozostaję fanem Jacka Nicholsona(Leto w akcji jeszcze nie widziałem). Holland jako Spider-Man jest naprawdę niezły, niestety jako Peter Parker mnie zupełnie nie przekonał.
Moim zdaniem tez Garfield byl idealnym Parkerem, ale w pierwszej czesci. Potem juz jakos mniej mi sie podobal.
Nie zmienia to jednak faktu, ze ta wersja Spider Mana jest duzo mlodsza, wiec nie mozna za bardzo porownywac tych dwoch postaci.
No ale ogolnie zgadzam sie, bardzo szkoda, ze zabrali Garfieldowi te postac. Z drugiej jednak strony Sony cos kijowo sie zabieralo za wszystko, wiec nalezy liczyc a nowego Spider Mana :)
Mogliby pokazać coś nowego w Spider-Man: Homecoming, fajnie, że pojawią się nowi przeciwnicy Pajączka, w jednej z ról Keaton, na którego czekam, ale ciągłe klepanie tej samej historii z ugryzieniem przez pająka robi się już trochę męczące, tym bardziej że już w Civil War Peter był po wypadku z pająkiem. Z drugiej strony budują nowe uniwersum Spider-Mana i wygląda na to, że na jednym filmie nie poprzestaną z Hollandem w roli głównym.
wydaje mi sie, ze zalozenie jest takie, ze to nie bedzie "od poczatku" tylko wlasnie zostanie pominiety ten motyw ugryzienia
Twoje życzenie właśnie się spełnia http://www.filmweb.pl/film/Spider-Man%3A+Homecoming-2017-659676 Gra go właśnie ten dzieciak z Kapitana Ameryki.
dołączam się do pozytywnej oceny Hollanda. po obejrzeniu Civil War nie mogę się doczekać jego solowego Spider-Man: Homecoming
że ma po mnie pojechać czy jak? Bo nie uwierze, że insynuujesz, ze jestem aliasem katedry... to byłby cios poniżej pasa