Nowojorska prokuratorka Linda Fairstein złożyła w sądzie pozew o zniesławienie przeciwko Netfliksowi oraz reżyserce
Avie DuVernay. Kobiecie nie podoba się to, w jaki sposób została przedstawiona w miniserialu
"Jak nas widzą". Oparta na prawdziwej historii, która wstrząsnęła Ameryką, produkcja przedstawia szczegóły słynnej sprawy "Piątki z Central Parku", czyli grupy czarnoskórych nastolatków skazanych za gwałt, którego nie popełnili. Czteroczęściowy serial przybliża widzom historię pięciu chłopaków z Harlemu: Antrona McCraya, Kevina Richardsona, Yusefa Salaama, Raymonda Santany i Koreya Wisea. Twórcy miniserialu prześledzą wydarzenia z 25 lat, od wiosny 1989 roku, kiedy to nastolatkowie zostali po raz pierwszy przesłuchani przez policję, przez uniewinnienie niesłusznie skazanych w 2002 roku, aż po ugodę, jaką zawarli z miastem Nowy Jork w 2014.
W serialu pozywająca (grana przez
Felicity Huffman) została pokazana jako - tu cytat z pozwu -
rasistka i nieetyczny złoczyńca, który jest zdeterminowany, by za wszelką cenę wsadzić do więzienia niewinne kolorowe dzieci. Fairstein twierdzi ponadto, że choć w 1989 roku stała na czele prokuratury na Manhattanie, to nie oskarżała bezpośrednio "Piątki z Central Parku".
To nie jedyna skarga, jaka wpłynęła w ostatnim czasie do sądu przeciwko twórcom
"Jak nas widzą". Netflix został również pozwany przez firmę, która zajmuje się szkoleniem policjantów w technikach przesłuchań.