Młody nauczyciel z prowincjonalnego miasteczka przyjeżdża do Warszawy z wycieczką szkolną. W przejściu podziemnym w centrum miasta spotyka swą żonę, która opuściła go jakiś czas temu, by w stolicy ułożyć sobie życie na nowo. To spotkanie mężczyzna próbuje wykorzystać do ożywienia przeszłości i powtórnego nawiązania nici porozumienia,Młody nauczyciel z prowincjonalnego miasteczka przyjeżdża do Warszawy z wycieczką szkolną. W przejściu podziemnym w centrum miasta spotyka swą żonę, która opuściła go jakiś czas temu, by w stolicy ułożyć sobie życie na nowo. To spotkanie mężczyzna próbuje wykorzystać do ożywienia przeszłości i powtórnego nawiązania nici porozumienia, która łączyła go z żoną. Próbę tę przegrywa. Dzieli ich przepaść. Kobieta bezpowrotnie przeszła już na drugą stronę - stronę metropolii z jej cynizmem i brakiem uczuć. Bohater błąka się więc w labiryncie korytarzy, daremnie szukając normalnego ludzkiego kontaktu. Ten krótki telewizyjny dramat obyczajowy opowiadający o kryzysie wartości jest fabularnym debiutem Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyser wykorzystał w nim swe wcześniejsze doświadczenia dokumentalisty, o czym wyraźnie świadczą niektóre formalne cechy filmu: zdjęcia robione ręczną kamerą, sposób narracji, montaż. Dzięki nim uzyskuje on w filmie obraz rzeczywistości chaotycznej i ulotnej, a perypetie bohaterów wydają się prawdziwsze, mocniej osadzone w autentycznym życiu.
Film został nakręcony w mniej niż godzinę. Po paru tygodniach filmowania Kieślowski był już zmęczony zdjęciami, więc operator Sławomir Idziak zaproponował, żeby całość nakręcić jedną kamerą, robiąc przerwy jedynie na zmianę taśmy. Przy tej metodzie pracy okres zdjęciowy potrzebny do ukończenia filmu był niewiele dłuższy niż czas jego trwania.
...chociaż początek tego nie zapowiadał. Kieślowski po raz kolejny udowodnił, że jest świetnym obserwatorem i ma specyficzne podejście do otaczającej nas rzeczywistości. Film nakręcono prawie 40 lat temu, a mimo to, wydawać się może jakże aktualny w dzisiejszych czasach.