Dwa lata później tę samą historię przeniósł na ekran Alfred Vohrer, tym razem już w kolorze. O ile ogólny zarys fabuły w obu filmach pozostał ten sam, scenariusz i bohaterowie się między nimi różnią. Wersja Vohrera, "College Girl Murders", bardziej mi się podobała (jest bardziej pomysłowa i bardziej zabawna), ale film...
więcej